Geth - Piece, maszyny i urządzenia piekarnicze.

Pracowita jesień 2013, piece MIWE niekwestionowanym liderem

Powrót do aktualności

Bolesne likwidacje rzemieślniczych zakładów

O trudnej sytuacji na rynku piekarskim mówi się od dawna; skutkiem są bolesne likwidacje wieloletnich, a nawet wielopokoleniowych zakładów piekarskich, najczęściej rzemieślniczych. Relacje dochodzące zewsząd nie nastrajają optymistycznie zarówno drobnych rzemieślników, jak i zakotwiczonych w branży firm handlowo-usługowych. Dla przeciwwagi pesymistycznym nastrojom prezentujemy zgoła inne spostrzeżenia rynkowe. Dowodem niech będzie podsumowanie pracowitego końca roku 2013.

Mimo widocznego kryzysu istnieją zakłady, które intensywnie inwestują w nowy park maszynowy (potwierdzeniem niech będzie mapa pieców MIWE zamontowanych jesienią 2013 r.). Większość inwestycji z jednej strony trafia do mocno sprofilowanych zakładów rzemieślniczych, z wyraźnie zarysowaną filozofią biznesu, z drugiej – do dużych zakładów, w których zobowiązania wobec odbiorców zmuszają do usprawnienia parku maszynowego.

Energooszczędność i skuteczny serwis

Z handlowego punktu widzenia argumentacja klientów przy wyborze pieca oraz ich oczekiwania znacznie się zmieniły. Jeszcze kilkanaście lat temu najważniejsza była cena, w dalszej kolejności jakość, którą broniło hasło „made in Germany”. Obecnie świadomość tego, że co „tanie to drogie” jest coraz częstsza. Dzisiaj o zakupie pieca decydują inne czynniki, które muszą iść w parze i wzajemnie się uzupełniać. Brane pod uwagę są energooszczędność i skuteczny serwis(!); oczywiście warunkiem rozpoczęcia rozmów handlowych jest wciąż wysoka jakość wykonania, niska awaryjność, którą nadal potwierdzają niemieckie marki. Niestety sama marka dzisiaj nie wystarczy.  Absurdem jest oferowanie przez wiele firm handlowych „skutecznej” sieci serwisu (w domyśle 2- lub 3-osobowej). Zawiedzeni klienci czują się oszukani i narzekają, bo dobra jakość wypieków wobec przymusowych przestojów w oczekiwaniu na serwis przestaje mieć znaczenie. Piekarze zmuszeni są oszczędzać. Trudno się zatem dziwić, że bardziej dociekliwi „wymuszają” na oferentach dowody (testy, pomiary) oszczędności energetycznej. Część klientów, we własnych zakładach, konfrontuje kilka systemów. Firma (w tym pieczywo funkcjonalne) i ściśle wyznaczona grupa odbiorców to najczęstsze założenia biznesowe.

Nie duży zjada małego, ale szybszy wolniejszego

MIWE w palecie ofertowej umieściła modele energooszczędne pod znamienną nazwą „e+” i właśnie te piece sprzedają się najlepiej. Ich energooszczędność została wielokrotnie poddana próbie, również w starciu z innymi systemami. Dobra jakość pieców, wobec braku zintegrowanych systemów odzysku ciepła montowanych wraz z piecami, bywa również niewystarczająca.

W ciągu ostatnich kilku lat firma GETH uczestniczy w wielu projektach dużych zakładów uwzględniających od samego początku systemy odzysku ciepła. Klienci wybierają oferentów, u których mogą otrzymać kompletny system z jednej ręki, co daje gwarancję spójności wszystkich instalacji, eliminuje miejsca synchronizacji poszczególnych systemów niosących ryzyko błędu.

Wśród innych, nieźle prosperujących zakładów, które ocalały przed dominacją przemysłowego konkurenta da się zauważyć zmianę „filozofii produkcyjnej”, bowiem „nie duży zjada małego, ale szybszy wolniejszego”. Istotnym okazało się wypromowanie własnej marki opartej na produktach wysokiej jakości. Stąd inwestycje w nowoczesne technologie, chłodnictwo, które pozwala na stworzenie pieczywa o wszechstronnych walorach smakowych i zapachowych. Przetrwać mógł bowiem tylko, ten kto wypromował swoją markę w połączeniu z najwyższą jakością. Polityka niszowa – nadal jest sposobem na przetrwanie

Podziel sie tym artykułem w social media: