Geth - Piece, maszyny i urządzenia piekarnicze.

Automatyzacja w skali L, to nie dla mnie

Powrót do aktualności

Dlaczego nie zautomatyzować załadunku pieców wsadowych?

Większość właścicieli polskich piekarni rzemieślniczych zna automatyczne systemy załadowcze, zarówno zasady ich działania, jak i korzyści wynikające z zastosowania. Wciąż jednak spora grupa nie dopuszcza myśli, że automatyzacja może zaistnieć właśnie w ich piekarni. Niechęć do rozważenia opcji zakupu podyktowana bywa argumentami, które, po analizie adaptacji systemu w zakładzie, okazują się bezzasadne. Najczęstsze z nich to:

1) warunki lokalowe – „to na pewno się nie zmieści” 2) marazm – „dotychczasowy ręczny system pracy (łopata) nie wymaga zmiany” 3) automatyzacja tylko w przemyśle – to dla „dużych” 4) tradycja a postęp techniczny – „automatyzacja niszczy rzemieślniczy produkt”

Wydaje się, że źródłem tych argumentów są w dużej mierze obawy i uprzedzenia. Racjonalizm wykorzystania automatycznego systemu załadunku nie pozostawia złudzeń.

MIWE athlet L. Czy to się zmieści?

System MIWE athlet L, najmniejszy na rynku, uwzględnia specyfikę małych zakładów, w tym trudności lokalowe. Wykorzystanie automatycznego systemu za- i wyładunku MIWE athlet L jest zasadne już przy obsłudze dwóch, a nawet jednego pieca wsadowego. Konfigurowanie modelu MIWE athlet L odbywa się indywidualnie, tak by optymalnie wykorzystać powierzchnię zakładu. Często pozorna ciasnota przy reorganizacji ciągu produkcyjnego może okazać się sposobem na poprawę komunikacji i pozyskanie miejsca, dlatego warto rozważyć zlecenie indywidualnego projektu. Poniżej obrazowe rozmieszczenie pieców z załadunkiem MIWE athlet L w 3 dogodnych opcjach.

1. Najprostszym rozwiązaniem jest za- i wyładunek pieczywa, które odbywa się na taśmie stołu athleta, załadunek taśmy może odbyć się przez poprzeczne aparaty załadowcze lub ręczne wykładanie z koszyków

2. Najwygodniejszym rozwiązaniem jest rozstawienie pieców, tak by pomiędzy nimi znalazł się wózek odbiorczy/studzący z ukośnymi półkami na wysokości półek piecowych. Wózek przejmuje pieczywo bezpośrednio ze stołu athleta. W tej opcji ustawienia wyeliminowany jest odbiór ręczny, a obsługa całego systemu jest nadzorowana przez 1 osobę. Wózek ma blokadę zabezpieczającą przed spadaniem pieczywa, po jej zwolnieniu pieczywo zsuwa się bezpośrednio do koszy.

3. Kolejnym rozwiązaniem jest umieszczenie na wysokości ostatniej półki piecowej taśmociągu. Dowolnie poprowadzony może mieć swój koniec na „wydawce”. Piece stoją wówczas blisko siebie, dla oszczędności miejsca. Na taśmie transportowej dodatkowo montowany jest system zraszania chleba. Często stosowanym rozwiązaniem jest praktyczna zjeżdżalnia na końcu taśmy transportowej, po której upieczony chleb zsuwa się do rąk osoby przekładającej bochenki do koszy.

Oczywiście zawsze można zasadzać piec ręcznie: łopatą lub aparatami wrzutowymi; pytanie tylko: jak długo jeszcze wykonujący ten zawód oraz przyszli adepci będą chcieli to robić, narażając swój kręgosłup na przeciążenia. Nie jest tajemnicą, że zawód piekarza, ze względu na różnego rodzaju niewygody, młodzi wybierają coraz rzadziej. Automatyczny załadunek ma przede wszystkim odciążyć piecowego i podnieść standard pracy piekarzy w zakładzie. Niechętnie podejmowana i uciążliwa zmiana nocna może być, dzięki automatyzacji załadunku, skrócona, rozpoczynać się później, a na godziny nocne planowany jest personel w mniejszym wymiarze. Inwestycja w system automatycznego za- i wyładunku jest przejawem dojrzałego i globalnego myślenia na temat podniesienia atrakcyjności zawodu piekarza. Piekarze weryfikują dziś ofertę pracy pod kątem nowoczesnego wyposażenia  usprawniającego ich codzienne czynności. Automatyzacja załadunku może być zatem kartą przetargową w pozyskiwaniu dobrych fachowców. Pracodawca, który inwestuje w park maszynowy mając na uwadze dobro pracowników może liczyć na zwrot inwestycji w postaci nieocenionych wartości, jak lojalność, rzetelność i uczciwość.

AUTOMATYCZNY ZAŁADUNEK TYLKO W PRZEMYSŁOWEJ PRODUKCJI – to dla dużych

MIWE athlet L świetnie sprawdza się w rzemieślniczej piekarni o niedużej produkcji; opłacalny już przy obsłudze 1 pieca (maks. liczba komór – 6). W przypadku rozbudowy instalacji o nowe piece, system może przejąć obsługę maks. 3 pieców. Jeśli za- i wyładunek nie są wspierane automatycznie muszą być wykonane ręcznie – tu wracamy do problemu personalnego. Dzięki systemowi załadunku stworzone zostają moce przerobowe, które otwierają drogę do zwiększenia wydajności.

Zautomatyzowany system załadowczy sprzyja mniejszemu zabrudzeniu mąką, czystość w zakładzie utrzymana jest na zdecydowanie wyższym poziomie. Warto podkreślić, że zmieniają się standardy higieniczne w polskich piekarniach. Więcej uwagi przykłada się nie tylko do czystości samego zakładu, ale i koszy transportowych, które są wizytówką piekarni na zewnątrz.

Podziel sie tym artykułem w social media: