Geth - Piece, maszyny i urządzenia piekarnicze.

Automatyczny smażalnik JUFEBA - wygodna alternatywa dla tradycyjnych patelni

Powrót do aktualności
Smażalnik Jufeba

O różnicy standardu pracy smażenia pączków i ciastek szprycowanych najdobitniej przekonują się klienci przechodzący z ręcznej obsługi procesu smażenia na wersję automatyczną.

Smażalnik Jufeba

Relatywnie niedawno, bo tuż przed ubiegłorocznym tłustym czwartkiem, firma GETH zamontowała w jednej z piekarni w woj. śląskim nieduży, automatyczny smażalnik Jufeba, o wydajności 600 szt./h. Smażenie pączków nawet na niewielką skalę w tradycyjnym smażalniku jest niewdzięczną pracą, która wymaga koncentracji oraz ciągłej obecności pracownika przy urządzeniu i kontrolowania produktu. Krótka nieuwaga, nierówne w czasie obracanie powodują, że pączki szybko odbiegają i smakiem i kolorem od siebie. W efekcie nie można pochwalić się powtarzalnym i pożądanym produktem. Ręczne obracanie pączków patykiem w gorącym tłuszczu nie pozwala na odstąpienie pracownika nawet na chwilę od smażalnika.

Standardowe smażalniki nie mają systemu załadunku. Pączki po wygarowaniu wrzucane są do wanny ręcznie, każdy paczek oddzielnie. Według opinii naszych klientów delikatna struktura kęsa ulega odkształceniu, kontakt z gorącym olejem nie rzadko kończy się lekkimi poparzeniami. To, co przy stosowaniu tradycyjnych smażalników jest odczuwalne najdotkliwiej, to brak systemu filtracji oleju. Zaniechanie ręcznego zlewania i filtrowania oleju powoduje tworzenie się specyficznego szlamu (z resztek ciasta), który osadza się na dnie wanny. Poddawany każdorazowo spalaniu powoduje szybkie niszczenie oleju. Ma to oczywiście wpływ na smak produktu. Nie wspominając o nieprzyjemnym zapachu, jaki panuje na pracowni.

Jak zmienia się rzeczywistość na pracowni przy przejściu na automatyczną wersję smażalnika?

Przejście z produkcji w ręcznej wannie olejowej na automatyczny smażalnik po pierwsze znacząco podnosi komfort pracy. Na pracowni jest mniej stresu. Pracownik nie jest już „przywiązany” do urządzenia i nie musi cały czas myśleć o kolejnych, szybko mijających etapach procesu. Na końcu zaprogramowanego czasu smażenia (najczęściej 6 min) wywrotnice ze wszystkimi usmażonymi pączkami wyjeżdżają do góry i zatrzymują się nad wanną spokojnie czekając na odbiór produktu. Nie ma pośpiechu, że produkt się spali, będzie odbiegał kolorem od pozostałych, pracownik może dokończyć inne zadania i w dowolnym czasie odebrać gotowe pączki. Producenci odbierają sygnały od swoich konsumentów, że jakość pączków jest inna, lepsza. Kęsy garowane w specjalnych aparatach wyłożonych filcem, będących jednocześnie pewnego rodzaju wywrotnicami, trafiają nienaruszone (bez ingerencji człowieka) bezpośrednio do oleju poprzez ruchomy mechanizm aparatu podawczego (tworzy się taki ześlizg dla kęsów). Dzięki temu proces smażenia się skraca, jednocześnie jest to pierwszy krok w zachowaniu powtarzalności jakości produktu. Nakładany na wannę aparat podawczy odpowiada wielkości wanny. Jednorazowe przesunięcie mechanizmu pozwala na zasadzenie pączkami całej powierzchni wanny smażalnika. Pierwsze 3 min smażenia odbywają się pod przykrywą, która opada samoczynnie; po tym czasie pączki są obracane – pokrywa stosownie się unosi i kolejne 3 min. smażenia odbywają się bez przykrycia. Kolejno pączki są automatycznie obracane po raz trzeci. Sterowanie komputerowe i automatyczne funkcje zasadzenia, obracania i wyjmowania pozwalają nam uzyskiwać produkt powtarzalny, równomierny, z ładną białą obwódką, a co za tym idzie o jednakowym smaku.

W opinii osób obsługujących smażalnik Jufeba jest bardziej ergonomiczny. Nawet wysokość urządzenia jest lepiej dostosowana i nie obciąża tak mocno kręgosłupa (smażalnik Jufeba jest wyższy). W opinii jednego z klientów najcenniejszą opcją wyposażania smażalnika jest system automatycznej filtracji. Po każdym smażeniu olej jest spuszczany i filtrowany automatycznie, a następnie wpompowywany do wanny. Smak pączka odzwierciedla jakość tłuszczu. Cukiernicy mają świadomość, że produkt usmażony w oleju ze spalonymi resztkami ciasta, zawiesiną osadzającą się na dnie nigdy nie dorówna jakości pączka usmażonego w świeżo przefiltrowanym tłuszczu. Oczywiście zawsze można spuszczać olej i filtrować samemu, ale zadowoleni właściciele automatycznych smażalników polecają szczerze wszystkim system automatycznej filtracji.

Podziel sie tym artykułem w social media: